Jesteś właścicielem mieszkania? Jeśli tak, to od Wigilii 2024 do zrealizowania masz nowy obowiązek. 23 grudnia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadziło w życie nowe rozporządzenie o ochronie przeciwpożarowej, na mocy którego każda nieruchomość musi zostać wyposażona w czujnik dymu. Wszystkie mieszkania i domy korzystające z paliwa gazowego mają mieć też zainstalowane czujniki tlenku węgla (tzw. czadu).
Czujniki dymu i gazu to jedne z podstawowych zabezpieczeń dla każdego mieszkania. Warto jednak pamiętać o innych ryzykach, które mogą zagrozić bezpieczeństwu Twojego najmu - nie tylko tych związanych z awariami. Zabezpiecz się przed niepłacącymi lokatorami poprzez jedyne w Polsce ubezpieczenie czynszu od PZU i simpl.rent 🛡️
Ile czasu masz na dostosowanie się do nowych przepisów i zainstalowanie czujników dymu? To zależy od tego, w jaki sposób wynajmujesz swoje mieszkanie. Terminy nałożone przez MSWiA są następujące:
Jak widać, najem krótkoterminowy jest szczególnym przypadkiem. Jeśli prowadzisz w swoim mieszkaniu usługi hotelarskie, musisz szybciej niż inni zaopatrzyć je w czujniki. Wynajmujący mieszkania długoterminowo mają czas, aby wyposażyć swoje lokale aż do 1 stycznia 2030 roku.
Co w przypadku wynajmu krótkoterminowego przez portale takie jak AirBnB czy Booking.com? Jest to nietypowa sytuacja, bo taki najem może odbywać się zarówno jako usługa hotelarska, jak i jako najem zwykły. W nowym rozporządzeniu nie ma na razie wytycznych dla takich przypadków, ciężko więc przewidzieć jak MSWiA będzie je rozpatrywać. Mimo to warto wyposażyć lokal w czujniki jak najszybciej. Dzięki temu nie tylko będziesz gotowy na nowe przepisy, ale też zwiększysz bezpieczeństwo swojego mieszkania i jego gości.
Dla czujników czadu sprawa wygląda prościej. Tutaj rozporządzenie nie przewiduje specjalnych przypadków. Właściciele wszystkich istniejących już mieszkań, które do ogrzewania lub gotowania wykorzystują gaz, mają obowiązek zamontować w nich czujki czadu w terminie do 1 stycznia 2030 roku.
Co z nowymi budynkami? Tak jak z przypadku czujnika dymu, właściciel ma na instalację 30 dni po wejściu rozporządzenia w życie, czyli w praktyce czujka czadu musi znaleźć się w lokalu najpóźniej 22 stycznia 2025. Potem czujniki muszą być montowane od razu.
Jeśli więc szykujesz się do kupna nowego mieszkania na wynajem, albo inwestycja jest w trakcie realizacji, upewnij się, że w Twoim mieszkaniu będzie czujnik tlenku węgla. Bez tego nie możesz oddać mieszkania do użytku lokatorom.
Decyzja MSWiA nie powinna dziwić. Zasadność rozporządzenia stanie się jasna, gdy tylko poznasz ilość wypadków w domach i mieszkaniach, za które odpowiadają właśnie ogień lub tlenek węgla.
Liczby są nieubłagane. W 2024 roku w Polsce czad zabił 43 osoby, a 1 200 zostało poszkodowanych.
Równie przygnębiające są statystyki dotyczące pożarów. W 2024 strażacy odnotowali 29 271 pożarów w budynkach mieszkalnych, w których zginęło 295 osób, a 2 052 zostały ranne.
Czad może wydobywać się z niesprawnych urządzeń grzewczych i uszkodzonych przewodów wentylacyjnych. Jest bezzapachowy i niewidoczny, co czyni go szczególnie niebezpiecznym. Ogień natomiast może rozprzestrzeniać się w szokującym tempie, dlatego tak ważne jest, żeby reagować natychmiast.
Choć właściciele mieszkań mają stosunkowo dużo czasu na dostosowanie się do nowych przepisów, warto zaopatrzyć lokale w te urządzenia jak najszybciej. Pamiętaj, że instalacja detektorów może zapobiec tragediom i zagwarantować spokój zarówno Tobie, jak i Twoim najemcom.
Na rynku dostępny jest szeroki wachlarz czujników dymu i tlenku węgla. Do wyboru są zarówno proste, autonomiczne detektory, jak i bardziej zaawansowane systemy, które mogą być zintegrowane z rozwiązaniami smart home. Najważniejsze, żeby wybrany produkt był certyfikowany i spełniał normy bezpieczeństwa. Kupując czujnik dymu zwróć uwagę na to, żeby spełniał normy PN-EN 14604. Dla czujek czadu muszą natomiast zostać spełnione normy PN-EN 50291-1.
Pamiętaj także o regularnym serwisowaniu i dopilnowaniu, aby w czujnikach zawsze były działające baterie. Jako wynajmujący możesz zwrócić na to uwagę w czasie standardowych wizyt w mieszkaniu, ale warto zaangażować także lokatorów, na przykład poprzez umieszczenie zapisu o regularnym sprawdzaniu baterii w czujnikach. W końcu to także o bezpieczeństwo Twoich najemców chodzi.
Jakie są koszty wymaganych czujników? Detektory dymu spełniające wymagane normy można kupić już za około 50 zł. Na certyfikowany czujnik czadu wydasz nieco więcej, bo ceny zaczynają się od około 100 zł. Bardziej zaawansowane modele, np. te integrowane z systemami smart home, plasują się z kolei w przedziale 200-500 zł.
Co, jeśli nie dostosujesz się do nowych zasad w terminie? Jeśli w trakcie kontroli Twojego mieszkania strażacy odkryją, że nie ma w nim wymaganych czujników, mają prawo nałożyć na Ciebie mandat. Zależnie od okoliczności, może on wynieść od 500 do nawet 5 000 zł.
Pamiętajmy jednak, że te nowe obowiązki nałożone na właścicieli mieszkań mają przede wszystkim na celu zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców. Warto poważnie potraktować rozporządzenie i jak najszybciej zastosować się do wymagań, niezależnie od grożących mandatów.
A co z innymi problemami, jakie mogą dotknąć Twoje mieszkanie? Zalania, uszkodzenia spowodowane wiatrem czy włamania też spędzają sen z powiek wielu właścicielom. Przed nimi i wieloma innymi zdarzeniami chroni Cię ubezpieczenie nieruchomości z PZU i simpl.rent. Za spokój ducha i komfort Twoich najemców zapłacisz jedyne 44.04zł rocznie za każde 100.000 zł wartości nieruchomości.